Kilka dni temu Facebook wprowadził możliwość wyrażania opinii przy pomocy 7 przycisków. Ta informacja wywołała burzę „like, wow, love itp.” 😉
Moja reakcja była natychmiastowa – robimy mema.
Dlaczego? Bo warto wykorzystywać sytuację, które wywołują emocję. Nie jestem Twitterem, który z FB konkuruje, więc mogę.
Mem powstał dla szwajcarskiej firmy produkującej implanty stomatologiczne. Był prosty w przekazie, dowcipny i co najważniejsze związany z implantologią.
Ponieważ mem dotyczył FB, został on opublikowany na nieużywanym od kilku miesięcy fanpage firmy. Reakcja lekarzy była natychmiastowa. Like, share, comment – posypały się jak zęby osiemdziesięciolatki 😉 Zdecydowałam się więc uruchomić kampanię: (budżet 5o chf) skierowaną na implantologów. Oto jej efekt:
300 reakcji na zdjęcie. Dodatkowo 200 nowych polubieni strony.
W trakcie trwania kampanii wrzuciłam posta produktowego, którego zobaczyło 500 osób. Za darmo! Bez dodatkowych opłat! Wcześniej każdy z postów firmy docierał maksymalnie do 10 osób (dla niezorientowanych FB tnie zasięgi i jeśli masz 1000 likeów może się zdarzyć, że Twojego posta będą widziały 2 osoby).
Firma dostała kilkadziesiąt zapytań na fb nt. produktów. 1 implant kosztuje grubo ponad 100 euro. Lekarz nigdy nie kupuje jednego implantu…Jeśli tylko 20% zapytań uda się przełożyć na sprzedaż, zysk firmy z 200 zł kampanii będzie niewspółmiernie duży. A to wszystko dlatego, że ludzie zaczęli lubić markę…Czasem więc warto pokazać ludzkie oblicze nawet najbardziej poważnych marek.