OPIS: Biesiada to trzygwiazdkowy hotel mieszczący się pod Lublinem. Podstawą do budowy hotelu była restauracja. Restauracja, która posiadała niewielkie grono lojalnych klientów. Mimo, że kuchnia w knajpie była wyśmienita, wnętrza piękne, a obsługa mistrzowska, Biesiada nie mogła sobie poradzić z wizerunkiem: drogiej i mało komfortowej knajpy. Sytuacji nie polepszały, tanie knajpy w bliskiej okolicy, oraz fakt że budynek restauracji nie wyglądał najlepiej. Właściciele obiektu postanowili dobudować do restauracji trzygwiazdkowy hotel. Maił być przytulny i ciepły, jak cała knajpa. Obiekt, który powstał to jeden z najlepszych (jak nie najlepszy) hotel *** w jakim miałam okazję spędzić czas.
PROBLEM: Stworzenie pakietu dla nowego obiektu: strona internetowa, pozycjonowanie, system identyfikacji wizualnej, reklamy w Google AdWords, broszury, ulotki, Facebook.
CASE-STUDY: Wizerunek, tak wizerunek! To właśnie najistotniejszy element restauracji czy hotelu. Już dawno skończyły się czasy, że ludzie wybierają knajpy tylko dlatego, że jest tam „dobrze i tanio”.
Dobrze musi być! Ale czy tanio? Powiedzmy nie drogo! Tak właśnie było w Biesiadzie. Dobrze, nie drogo, a przy tym całkiem ładnie i wygodnie. A klientów mało! TRAGEDIA?
Nie ma tragedii J Zaczęliśmy rozmawiać o tym czym kierują się właściciele i szef kuchnie w swoich decyzjach. Decyzjach dotyczących karty dań, wystroju wnętrz, a nawet miejsca zakupu składników spożywczych. Co się okazało?
Właściciele podkreślali, że ważne jest dla nich aby klienci restauracji i hotelu czuli się „jak u Babci”. Ma być ciepło i przytulnie. Serwowane w knajpie potrawy to głównie dania kuchni polskiej. Dużo grzybów, świeże warzywa (kupowane od sąsiadujących rolników) sprawiają, że szef kuchni czaruje nas również staropolskimi daniami.
DECYZJA: Musimy zbudować nowy wizerunek knajpy, a później go „sprzedać”.
Budowanie tożsamości zaczęliśmy od wymyślenia jakiegoś punktu odniesienia. Dworek Pana Tadeusza – padła propozycja. To był ten moment, w którym właściciele uwierzyli, że później z wizerunkiem, poradzą sobie już sami.
Dworek Pana Tadeusza – to stwierdzenie miało nam od dzisiaj przyświecać we wszystkich działaniach. ALE: (Jak zwykle jakieś ale;)), w nowoczesnym wydaniu. Powstało logo, które miało przypominać inicjał (przyp: pierwszą ozdobną literę stosowaną w księgach.) B – jak biesiada.
Logo od chwili jego akceptacji musiało sprawdzać się wszędzie – na małych i dużych formach drukowanych, w wersji cyfrowej itp. To właśnie użycie logo na fasadzie budynku w formie dużego oświetlonego znaku skłoniło nas do jego uproszczenia.
W kolejnym etapie powstawały: wizytówki, ulotki, strona internetowa. Wszystko musiało być spójne z pierwotnym pomysłem.
MEDIA: Z uwagi na ograniczony budżet zdecydowaliśmy się na promocję w Internecie: wizytówka google, google adwords, dodanie hotelu do internetowych systemów rezerwacji miejsc, Facebook. Te wszystkie media wykorzystywaliśmy, żeby zarazić klientów naszą wizją „Dworku Pana Tadeusza”. Musieliśmy pamiętać przy tym, jak ważne są wersje mobilne. Coraz częściej podróżujemy szybko, a hotel rezerwujemy już w trakcie jazdy. Ponadto wszystkie dostępne aplikacje powinny ułatwić nam dotarcie na miejsce.
Strona www, którą stworzyliśmy, ma przekazywać klimat hotelu. Piękne duże zdjęcia i mało tekstów to coś co tworzy oczekiwany przez nas wizerunek. Poza zdjęciami ukazującymi wnętrza, ogród, czy potrawy zdecydowaliśmy się na opisanie właścicieli oraz szefa kuchni. Bo czy ktoś słyszał o tym żeby wybrać się do dworu nieznanych osób? 😉
Do mediów internetowych dołączyliśmy billboardy. Hotel znajduje się tuż przy obwodnicy. Żeby do niego trafić trzeba zjechać w zjazd przed Lublinem. W związku z tym zdecydowaliśmy się na duże, kierunkowe tablice.